Celebrytek   »   Wiadomości   »   Kalendarz Pirelli 2017 - premiera w Paryżu
Kalendarz Pirelli 2017 - premiera w Paryżu
0

Kalendarz Pirelli 2017 - premiera w Paryżu

2016-12-06 | Tagi: Pirelli, Kalendarz
Kalendarz Pirelli 2017, stworzony przez Petera Lindbergha, jednego z najlepszych fotografów na świecie, został dziś zaprezentowany w Paryżu. Za sprawą najnowszej edycji Kalendarza 2017, która ukazała się w rok po wydaniu The Cal autorstwa Annie Leibovitz, niemiecki fotograf stał się jedynym, który został poproszony o stworzenie zdjęć do tej prestiżowej publikacji po raz trzeci. Lindberg stworzył zdjęcia do Kalendarza w 1996 r. na pustyni El Mirage w Kalifornii oraz zdjęcia do Kalendarza w 2002 r. w Paramount Pictures w Los Angeles. W 2014 roku ponownie Lindbergh, wraz z Patrickiem Demarchelier, wziął udział w przygotowaniu zdjęć z okazji 50-lecia Kalendarza, który po raz pierwszy ukazał się w 1964 roku.
Biorąc pod uwagę fakt, że w niektórych latach Kalendarz Pirelli nie ukazał się, jest to już czterdzieste czwarte wydanie tej prestiżowej publikacji.

Fotograf wyjaśnia temat przewodni Kalendarza Pirelli 2017: „W czasach, w których kobiety w mediach i wszędzie indziej są prezentowane jako ambasadorki doskonałości i młodości, pomyślałem, że ważne jest aby przypomnieć wszystkim, że istnieje również inny rodzaj piękna, bardziej realny i prawdziwy, nie zmanipulowany przez komercję czy jakieś inne interesy. Piękno, które mówi o indywidualności, o odwadze bycia sobą i twojej własnej wrażliwości…”.Lindbergh wybrał tytuł "Emocjonalny", aby podkreślić, że ideą stojącą za jego zdjęciami było "stworzenie kalendarza nie wokół idealnego ciała, lecz wrażliwości i emocji, rozebranie aż do samej duszy modelek, które w ten sposób stają się bardziej nagie niż wówczas gdy są rozebrane".Aby wyrazić swoją ideę naturalnego piękna i kobiecości, Lindbergh sfotografował 14 światowej sławy aktorek. Wśród nich znalazły się: Jessica Chastain, Penelope Cruz, Nicole Kidman, Rooney Mara, Helen Mirren, Julianne Moore, Lupita Nyong’o, Charlotte Rampling, Lea Seydoux, Uma Thurman, Alicia Vikander, Kate Winslet, Robin Wright and Zhang Ziyi. A także Anastasia Ignatova, profesor teorii politycznych na MGIMO – Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego im. Łomonosowa. Ten wybór jeszcze raz ujawnia miłość Lindbergha do kina, przez co wskazanie na the Cité du Cinéma na Saint Denis, jednego z najważniejszych studiów filmowych, w którym Kalendarz został zaprezentowany, na miejsce tradycyjnej gali stał się naturalny.

„Moim celem było przedstawić kobiety w inny sposób”, mówi Lindbergh, „i zrobiłem to przez wybór aktorek, które odegrały ważną rolę w moim życiu, starając się zbliżyć do nich na ile to tylko możlwe, by zrobić zdjęcia. Jako artysta czuję, że jestem odpowiedzialny za uwolnienie kobiety od idei wiecznej młodości i doskonałości. Ideał doskonałego piękna, promowany przez społeczeństwo jest po prostu nie możliwy do osiągnięcia.”

Zdjęcia zostały wykonane w okresie od maja do czerwca tego roku w pięciu różnych lokalizacjach: w Berlinie, Los Angeles, Nowym Jorku, Londynie i na plaży w Le Touquet we Francji. Rezultatem jest Kalendarz składający się z 40 obrazów – z portretami i otoczeniem stworzonym nie w studio, ale w wielu zakątkach miast i otwartych plenerach. Dlatego widzimy na ulicach zarówno fast food i zniszczone hotele w centrum Los Angeles, jak i Times Square w Nowym Jorku, teatr Sophiensaele w Berlinie, dachy poddaszy w Nowym Jorku i Londynie czy plażę Le Touquet.

Świat kina nie jest jednak jedyną rzeczą, która sprawia, że ​​praca Lindbergha jest tak wyjątkowa. Zawsze był znany z włączania w swoje obrazy elementów świata przemysłowego, w którym dorastał. Jego pierwotnym pomysłem było zaprezentowanie w Kalendarzu aspektów technologii i przemysłu, dlatego podczas pracy nad nim zebrał wiele fotografii w centrum przemysłowym Pirelli w Settimo Torinese, najbardziej zaawansowaną technologicznie fabryką należącą do grupy Pirelli. Doświadczenie to doprowadziło do serii zdjęć ze świata automatyki i innowacji, które okazały się być tak sugestywne i potężne – jak fotograf sam mówił w wywiadzie opublikowanym w czasopiśmie Pirelli World – „ostatecznie zdecydowaliśmy się podzielić zdjęcia na dwa oddzielne tematy i wykorzystać te z fabryki do samodzielnego projektu nie mającego nic wspólnego z Kalendarzem”.

To, co dzieje się za kulisami, poza kadrem, historie i osobowości, można znaleźć na specjalnej stronie internetowej www.pirellicalendar.com. Ta niedawno odświeżona cyfrowa platforma, dzięki filmom, fotografiom i różnorodnym ekskluzywnym wywiadom, umożliwia odwiedzającym zagłębienie się w ponad 50-letnią historię The Cal TM. Daje również możliwość poznania kulis powstawania nowego kalendarza oraz podążania krok po kroku wraz z jego autorem Peterem Lindberghiem, w narodzinach The Cal 2017.
Informacja Prasowa
P. Rączka

Dodaj komentarz

Wpisz kod z obrazka
0

Komentarze do:

Kalendarz Pirelli 2017 - premiera w Paryżu