Sandra Prikker w połowie rozebrana

Są mężczyźni którzy wręcz boją się umięśnionych kobiet. Innych z kolei takie kobiety bardzo kręcą. Sandra Prikker oprócz tego, że ma bardzo mocno wysportowaną sylwetkę, można śmiało powiedzieć, że przy tym mięśni jej nie brakuje. Gdyby zaszła taka potrzeba, zapewne miałaby energię do tego, aby się obronić. Niektórzy mogą zarzucić jej, że przesadziła nieco z siłownią w ostatnim czasie, ale to tak jak pisaliśmy na początku - kwestia gustu. Jedno wydaje się być pewne - przy tym wszystkim nie brakuje jej seksowności.